Choć epidemia zamknęła nas na długi czas w domu, najmłodsi członkowie naszych rodzin wyruszyli już na podbój szkół podstawowych. Klasy 1-3 mogą już spotkać się ze swoimi nauczycielami oraz przyjaciółmi w szkole. Oznacza to, że trzeba porzucić piżamy i domowy dres i sięgnąć po coś co bardziej wpisuje się w szkolną atmosferę. Jak ubrać dziecko do szkoły, aby czuło się dobrze?
Co na to szkoła?
Choć wiele szkół odchodzi już od rygorystycznych zasad dotyczących ubioru, w niektórych nadal musimy stosować się do odpowiednich nakazów. Jednak nawet kiedy nie mamy takiego przymusu, warto postawić na bardziej stonowane stylizacje. Zdecydowanie odpadają prześwitujące materiały, dekolty, cienkie ramiączka. Warto trzymać się spokojnej kolorystyki, bez jaskrawych, neonowych kolorów, na które możemy postawić chociażby podczas popołudniowego spaceru.
Spodnie czy spódniczka? Koszula czy bluzka?
W szkolnym ubiorze najważniejszy jest jeden fakt – strój musi być wygodny i praktyczny. Postawmy na stylizację, w której dziecko czuje się swobodnie, nie ma skrępowanym ruchów. Odrzućmy ubrania, które mogą łatwo ulec zniszczeniu, zahaczyć o coś czy podrzeć się. Każda część dziecięcej garderoby powinna być z odpowiednich, trwałych materiałów.
Niektóre dziewczynki wolą spódniczki, inne spodnie. Jedni chłopcy wolą jeansy, a inni na ładny dres. Najważniejsze jest zdanie twojego dziecka. Jeżeli coś mu się nie podoba – nie zmuszaj go żeby to włożył. Razem dobierzcie stylizację, w której będzie czuł się wygodnie i wyglądał zgodnie z jego oczekiwaniami. Stopniowo dziecko nauczy się samodzielnie dobierać strój do pogody, dziennej aktywności, a rodzice będą mogli cieszyć się dorastaniem swojej pociechy.